Dukanie, moja udręko!!!
Codziennie waga pokazuje zaledwie kilka gram mniej. I gdzie ta obietnica lecących kilogramów?? Ubrania może trochę luźniejsze, ale waga jest bezlitosna.
Zafiksowałam się jednak na proteinki do tego stopnia, że dalej trwam na posterunku. Najgorsze jest to, że NIC mi nie smakuje, nikt mi nie powie, że na Dukanie można jeść smacznie.
Wszystkiemu czegoś brakuje. Niedosolone, słodzik to jednak nie cukier, a mięso na suchej patelni to żaden przysmak. Z natury nie cierpię gorszych zamienników lepszych rzeczy, kiedy coś udaje coś innego. Gotowanie na Dukanie to dokładnie takie udawanie.
Kurcze, zawsze lubiłam gotować, nigdy do kruchego ciasta nie dodałam margaryny zamiast masła, nie zastępowałam oliwy extra vergine zwykłą, a parmezanu żółtym serem, to świętokradztwo. Teraz muszę wszystko lepsze zastępować gorszym i w dodatku końca nie widać...
Marzę o czymś PRAWDZIWYM...:)
Od wczoraj faza naprzemienna - mogę jeść warzywa - choć tyle.
Wczoraj moja Córka miała zakończenie roku ogniska w szkole baletowej - był występ, brawa, tłumy. Dziewczyny wypadły super!
Mąż załamany wizją spędzenia występu na korytarzu wraz z wrzeszczącym Synem, jak to rok temu było, przeżył miłe rozczarowanie, bo Syn był zachwycony i podrygiwał w rytm muzyki:) Powiedział, że też chce tańczyć :)
Cóż, ma baaardzo muzyczne imię, a nawet dwa, po dwóch wielkich polskich kompozytorach ;) Do jednego z nich nawet jest podobny ;)
Byłabym szczęśliwa, gdyby chociaż trochę miał do czynienia z muzyką...
Córka natychmiast zaprotestowała, no bo jak to - w balecie chłopak?? Cóż, w epoce You Can Dance nie mam nic przeciwko ;) Zresztą jeden słynny baletmistrz o naszym nazwisku już był i nawet imię miał na tą samą literę, co nasz Syn ;)
Córka jak na dziewięciolatkę przystało chce zostać aktorką, balet ją zbytnio ogranicza;)
Poza tym za bardzo kocha słodycze:)))
Odliczam dni do maratonu Zmierzchu i słucham Muse, zwłaszcza "Neutron Star Collision Love is Forever" - BOSKA!!!
Muse odkryłam właśnie dzięki tym filmom i od tej pory jestem ich największą fanką. "Resistance" jest po prostu cudowne. I "I belong to You"... A "Undisclosed Desires" bardzo "zmierzchowe". KOCHAM MUSE:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz